My lwy
Forum istaniało do roku 2008. Zostało zniszczone przez spamerów i próbowało powstać,lecz nie udało sie.Dziekuje wszystkim, ktorzy tu pisali...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum My lwy Strona Główna
->
Nasze wersje Króla lwa
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Lwy
----------------
KOMUNIKAT xD
Stado
My lwy
Powitania
Król lew
Nasze wersje Króla lwa
Wszystko inne
----------------
Konkursy
Rozmówki
Dowcipy i humor
Rysunki i fanarty
Opowiadania
Gry
Nasze...
O stronie
----------------
www.lions.yoyo.pl
O forum
----------------
REGULAMIN
Forum
-
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Nitrol
Wysłany: Czw 9:07, 01 Sty 2009
Temat postu: Re: Król lew
Tasha napisał:
Nagle Skaza zauważył, że dwa gepardy skradają się do jaskini. Wybiegł z jaskini i uderzył jednego geparda swoją małą łapką w ucho.
- Takiś odważny?! - krzyknął gepard. - No to masz!!! - i przejechał pazurem przez całe oko biednego Skazy, zostawiając mu brzydką bliznę.
Skaza jęknął z bólu i ugryzł go z całej siły w łapę.
Rozwścieczony gepard chwycił lwiątko w pysk i rzucił nim o ścianę. Skaza upadł i stracił przytomność, ale na szczęście przeżył. W tym czasie Ahadi rzucił się na drugiego geparda, żeby obronić Mufasę. Jak już go zabił, to rzucił się na drugiego i dopiero na końcu zwrócił uwage na młodszego syna. Skaza doznał wstrząsu. Jego ojciec wcale go nie kochał, nie obchodziło go czy Skaza zginie, tylko o Mufasie myślał, tylko jego ratował. Młode lwie serduszko zapłonęło nagle żalem, gniewem i nienawiścią. Skaza odwrócił się przodem do ściany, a tyłem do rodziców i brata i siedział tak przez resztę dnia. Milczący, posępny i...nieszczęśliwy...
...siedział tam przez dłuższy czas, aż wszyscy pomyśleli że zmarł z głodu, i mieli tak myśleć jeszcze przez dłuższy czas, zbierał w sobie nienawiść.
Sprytem przeciągnął 3 hieny na swoją stronę, nie były zbyt mądre ale dawały mu szansę na zemstę... c.d.n
Kimari-chan
Wysłany: Pon 13:43, 14 Kwi 2008
Temat postu:
Super opowiadanie!!!!!!!
simba
Wysłany: Czw 14:27, 14 Wrz 2006
Temat postu:
pewnie maroko pisz ile chcerz!!
Vikka Aleu
Wysłany: Wto 19:23, 12 Wrz 2006
Temat postu:
Chyba każdy może ^^'
Maroko
Wysłany: Wto 18:19, 12 Wrz 2006
Temat postu:
A czy ja mogę pisać z wami?
Tasha
Wysłany: Wto 13:11, 12 Wrz 2006
Temat postu: Król lew
Nagle Skaza zauważył, że dwa gepardy skradają się do jaskini. Wybiegł z jaskini i uderzył jednego geparda swoją małą łapką w ucho.
- Takiś odważny?! - krzyknął gepard. - No to masz!!! - i przejechał pazurem przez całe oko biednego Skazy, zostawiając mu brzydką bliznę.
Skaza jęknął z bólu i ugryzł go z całej siły w łapę.
Rozwścieczony gepard chwycił lwiątko w pysk i rzucił nim o ścianę. Skaza upadł i stracił przytomność, ale na szczęście przeżył. W tym czasie Ahadi rzucił się na drugiego geparda, żeby obronić Mufasę. Jak już go zabił, to rzucił się na drugiego i dopiero na końcu zwrócił uwage na młodszego syna. Skaza doznał wstrząsu. Jego ojciec wcale go nie kochał, nie obchodziło go czy Skaza zginie, tylko o Mufasie myślał, tylko jego ratował. Młode lwie serduszko zapłonęło nagle żalem, gniewem i nienawiścią. Skaza odwrócił się przodem do ściany, a tyłem do rodziców i brata i siedział tak przez resztę dnia. Milczący, posępny i...nieszczęśliwy...
CDN.
(I jak mi poszło?)
simba
Wysłany: Czw 12:37, 17 Sie 2006
Temat postu:
dzięx, chcerz to mozesz pisac z nami!!
Tasha
Wysłany: Śro 11:09, 16 Sie 2006
Temat postu: Król lew
Ale fajnie piszecie! Łups! Wcięłam się...
simba
Wysłany: Pon 21:48, 24 Lip 2006
Temat postu:
Gepardy zucily się na Ahadiego jednak sprytny lew zrobil unik.
-Sprytny jesteś Ahadi-powiedzial jeden z gepardow.
-Wiem o tym-rzekl Ahadi.
-No dobra oddawaj MLode-powiedzial przywodca gepardow.
-Nigdy-kszyknął lew.
-No więc zginiesz razem z nimi-gepard skoczył na Ahadiego jednak Mufasa go odepchnął.
-Mufasa!!-kszyczała Uru.
Zauwarzyli Mufase lezącego z nierzywym gepardem.
-Zapłacicie za to-kszyknął gepard.
-Raczej wy-powiedzial Ahadi.
-Uru idz odprowadz mufase do reszty dzieci-rzekl Ahadi.
-Dobrze-Uru poszla z mufasa do reszty lewkow.
C.D.N
simba
Wysłany: Pią 14:56, 21 Lip 2006
Temat postu:
ROAR..trzeba go pomścić-kszyczały gepardy.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin