Forum My lwy Strona Główna My lwy
Forum istaniało do roku 2008. Zostało zniszczone przez spamerów i próbowało powstać,lecz nie udało sie.Dziekuje wszystkim, ktorzy tu pisali...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

król lew 0-rządy mufasy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My lwy Strona Główna -> Nasze wersje Króla lwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tasha
Lubiący dyskutować
Lubiący dyskutować



Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Wto 13:11, 12 Wrz 2006    Temat postu: Król lew

Nagle Skaza zauważył, że dwa gepardy skradają się do jaskini. Wybiegł z jaskini i uderzył jednego geparda swoją małą łapką w ucho.
- Takiś odważny?! - krzyknął gepard. - No to masz!!! - i przejechał pazurem przez całe oko biednego Skazy, zostawiając mu brzydką bliznę.
Skaza jęknął z bólu i ugryzł go z całej siły w łapę.
Rozwścieczony gepard chwycił lwiątko w pysk i rzucił nim o ścianę. Skaza upadł i stracił przytomność, ale na szczęście przeżył. W tym czasie Ahadi rzucił się na drugiego geparda, żeby obronić Mufasę. Jak już go zabił, to rzucił się na drugiego i dopiero na końcu zwrócił uwage na młodszego syna. Skaza doznał wstrząsu. Jego ojciec wcale go nie kochał, nie obchodziło go czy Skaza zginie, tylko o Mufasie myślał, tylko jego ratował. Młode lwie serduszko zapłonęło nagle żalem, gniewem i nienawiścią. Skaza odwrócił się przodem do ściany, a tyłem do rodziców i brata i siedział tak przez resztę dnia. Milczący, posępny i...nieszczęśliwy...

CDN.

(I jak mi poszło?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maroko
Lew
Lew



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: lol

PostWysłany: Wto 18:19, 12 Wrz 2006    Temat postu:

A czy ja mogę pisać z wami?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vikka Aleu
Obywatel lwiej krainy
Obywatel lwiej krainy



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 19:23, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Chyba każdy może ^^'

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
simba
pomocnik



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lwiej ziemi

PostWysłany: Czw 14:27, 14 Wrz 2006    Temat postu:

pewnie maroko pisz ile chcerz!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kimari-chan
Nowy
Nowy



Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: masz te papierosy

PostWysłany: Pon 13:43, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Super opowiadanie!!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nitrol
Piszący użytkownik
Piszący użytkownik



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 9:07, 01 Sty 2009    Temat postu: Re: Król lew

Tasha napisał:
Nagle Skaza zauważył, że dwa gepardy skradają się do jaskini. Wybiegł z jaskini i uderzył jednego geparda swoją małą łapką w ucho.
- Takiś odważny?! - krzyknął gepard. - No to masz!!! - i przejechał pazurem przez całe oko biednego Skazy, zostawiając mu brzydką bliznę.
Skaza jęknął z bólu i ugryzł go z całej siły w łapę.
Rozwścieczony gepard chwycił lwiątko w pysk i rzucił nim o ścianę. Skaza upadł i stracił przytomność, ale na szczęście przeżył. W tym czasie Ahadi rzucił się na drugiego geparda, żeby obronić Mufasę. Jak już go zabił, to rzucił się na drugiego i dopiero na końcu zwrócił uwage na młodszego syna. Skaza doznał wstrząsu. Jego ojciec wcale go nie kochał, nie obchodziło go czy Skaza zginie, tylko o Mufasie myślał, tylko jego ratował. Młode lwie serduszko zapłonęło nagle żalem, gniewem i nienawiścią. Skaza odwrócił się przodem do ściany, a tyłem do rodziców i brata i siedział tak przez resztę dnia. Milczący, posępny i...nieszczęśliwy...

...siedział tam przez dłuższy czas, aż wszyscy pomyśleli że zmarł z głodu, i mieli tak myśleć jeszcze przez dłuższy czas, zbierał w sobie nienawiść.
Sprytem przeciągnął 3 hieny na swoją stronę, nie były zbyt mądre ale dawały mu szansę na zemstę... c.d.n


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My lwy Strona Główna -> Nasze wersje Króla lwa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin