Forum My lwy Strona Główna My lwy
Forum istaniało do roku 2008. Zostało zniszczone przez spamerów i próbowało powstać,lecz nie udało sie.Dziekuje wszystkim, ktorzy tu pisali...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie ma tutułu ( Z blooga)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My lwy Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dena
Lew
Lew



Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ze Złej Ziemi

PostWysłany: Nie 18:52, 25 Lut 2007    Temat postu: Nie ma tutułu ( Z blooga)

Opowiadanie z życia kotów i ludzi.Nie co dziwne.... -_-

Rozdział 1 – Pani Kowalska wprowadza się ze swoim kotem do nowego domu


Popołudnie. Nagle na ul. Kwiatowej 18 słychać szum. Przyjeżdża ciężarówka, a za nią samochód. Z owego samochodu wysiada elegancka pani, ubrana w piękny kapelusz i nowiutki brązowy płaszcz. Bierze klucz i otwiera nim garaż. Potem znowu wsiada do samochodu i wjeżdża. Z ciężarówki wysiadają męszczyźny. Nic dziwnego – była wyprowadzka. Może lepiej ominiemy szczegóły i przeniesiemy się do momentu kiedy owa ciężarówka odjecie-Ciężarówka odjechała. Elekansdka pani weszła do domu z meblami. Minęło kilka godzin, zanim meble wylądowały na swoim miejscu. Wzięła swoje bagaże z korytarza i rozpakowała się. Podeszła do klatki, gdzie była biała kotka. Otworzyła dźwiczki i wyjęła kotkę.

-No i widzisz Rubio, już po wszystkim. Twoja pani Róża teraz pójdzie po zakupy, a grzeczna Rubia poczeka w domciu. – Pani Róża poszła do kuchni po torbę i spojrzała się na kotkę. Była biała jak śnieg. Wyglądała na zadowoloną. Pani Róża wyszła z domu.

- Uff.... Nareście se poszła! Ileż to tak można siedzieć w gorącym samochodzie i w niewygodnej klatce?! Nawet mi picia nie zostawiła... Phi! – Parsknęła Rubia, poczym usłyszała miauczenie. Spojrzała na otwarte okno, przez które zaglądał czarny kocur.

- Kim jesteś? – Spytała Rubia.

- Jestem Max! Witam cię, miło że się tu wprowadziłaś. – Kocur mruknął oczami. – Słuchaj, słyszałem że chce ci się pić. Tu niedaleko jest taki fajny staw z czystą wodą. Może razem tam pójdziemy?

- Hm... Chętnie. – Rubia zgodziła się i wyskoczyła przez okno. – Ale za godzinę musimy być w domu, moja pani przyjdzie ze sklepu... – I razem z Maxem poszła nad staw.


C.D.N.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
simba
pomocnik



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lwiej ziemi

PostWysłany: Nie 19:07, 25 Lut 2007    Temat postu:

no fajnie czekam na c.d (ja tera pisze c.d na mojej historyjce)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dena
Lew
Lew



Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ze Złej Ziemi

PostWysłany: Nie 19:15, 25 Lut 2007    Temat postu:

Niedługo będzie,wpadać mi na bloog! ( [link widoczny dla zalogowanych] )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dena
Lew
Lew



Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ze Złej Ziemi

PostWysłany: Nie 19:33, 25 Lut 2007    Temat postu:

Rozdział drugi – Sklep-sklepami, ale lepszy ogród!



Rubia z Maxem dotarli na miejsce. Znajdowali się tymczasowo pośrodku wielkiego parku, w którym było mało ludzi, a naokoło było moc sklepów.


-Noms, jesteśmy. – Powiedział Max i podszedł do stawu.
-Fajnie tu... – Wyszeptała Rubia, poczym podeszła do stawu i napiła się wody. -Trochę tu nudno... Hm... Ale co to tak dzwoni? – Rubia czujnie podstawiła ucho.
- Hahah, to odgłos ze sklepu z zabawkami. Chodź, pójdziemy zobaczyć! – Powiedział Max. W tym właśnie momencie ze sklepu wyszła pani Róża.
- Och, nie! To moja pani! Max, uciekajmy do domów! – Krzyknęła Rubia i razem z Maxem uciekła do domu. Rubia wskoczyła do domu przez otwarte okno, tak zręcznie jak przez nie wyskoczyła przedtem. Max natomiast został na podwórku przy domie obok. Otóż tam mieszkał.

C.D.N.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My lwy Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin