Forum My lwy Strona Główna My lwy
Forum istaniało do roku 2008. Zostało zniszczone przez spamerów i próbowało powstać,lecz nie udało sie.Dziekuje wszystkim, ktorzy tu pisali...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zbiorowe opowiadanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My lwy Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tasha
Lubiący dyskutować
Lubiący dyskutować



Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Pią 13:06, 01 Wrz 2006    Temat postu: Opowiadania

Lew, który stanął nad dziurą był cały czarny, tylko grzywę miał białą.
- Poczekaj. - Powiedział do Vikki. - Spróbuję wam pomóc.
Vikka, lekko zdziwiona, podała Maroko gałąź i zaczęła ciągnąć. Wtedy poczuła, że lew z tyłu chwycił ją mocno obiema łapami i też ciągnie. Ciągnęli, ciągnęli i w końcu udało im się wydobyć Maroko z dziury. W tym momencie przybiegły inne lwy.
- Kashmir! - ucieszył się Heban. - Co ty tu robisz?
- Wyciągam piękne damy z dziur. - roześmiał się wesoło Kashmir, ale zaraz potem posmutniał. - Źle się u nas dzieje braciszku...
- Naprawdę? Opowiedz mi wszystko. Jak się czuje Henna? Czy nadal dowodzi lwim ruchem oporu?
- Henna nie żyje, zeszłej nocy zabili ją Krwiożercy.
- Moje kondolencje.
- Dzięki, ale to jeszcze nie wszystko. Cały ruch został rozgromiony, Jednooki jest ciężko ranny, musiałem nieść go całą drogę.
- Gdzie on teraz jest?
- Zostawiłem go przy wodopoju, aby nieco odpoczął.
- Czy ktoś jeszcze przyszedł z wami?
- Nie, przeżylismy tylko my dwaj. Niestety...
- To moja wina. - westchnął Heban. - Zakochałem się po uszy i na śmierć o was zapomniałem. Wybacz...
- Już trudno, pewnie i tak nie znalazłbyś tego mitycznego legrysoparta. A teraz może przedstawisz mi swoją rodzinę i przyjaciół? Powinniśmy też zająć się Jednookim, bo jest z nim bardzo źle.
Heban przedstawił Kashmirowi wszystkie lwy po kolei i pokazał swoje dzieci, a potem wszyscy poszli nad wodopój. Lew, który tam leżał był tak osłabiony, że nie mógł nawet wstać na ich widok. Tak jak Heban i Kashmir, miał białą grzywę i czarną sierść. Miał tylko jedno oko, w kolorze zielonym, które patrzyło na nich bezradnie i rozpaczliwie. Na całym ciele miał tyle ran, że wyglądał jakby go zaatakowało wielkie stado tygrysów. Kiedy Tasha go badała, pojękiwał z bólu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vitri
Larko Warrior



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 14:27, 01 Wrz 2006    Temat postu:

- Hej, pomyślałam sobie, że może pomożemy twojemu "stadu", Kashmir - powiedziala Vitri. Nie była tego pewna, ponieważ sami potrzebowali pomocy - czarne chmury wiszą nad przyszłością Lwiej Ziemi i królewskiego rodu.
- Niezły pomysł - powiedział Sacha, brat Vitri - ja chętnie sę do tego przyłączę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dena
Lew
Lew



Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ze Złej Ziemi

PostWysłany: Pią 14:33, 01 Wrz 2006    Temat postu:

W tym czasie Dena myślała o swej ziemi.-Może do niej wrócić?Może zostać przywódczynią?A może zostawić stado i niczym się nie matwić?-Sama nie wiedziała co zrobić.Nagle zauwarzyła obcego lwa.Okazalo się,że to jej brat Wif!!!Obaj zaczęli się przytulać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Heban
Piszący użytkownik
Piszący użytkownik



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 14:55, 01 Wrz 2006    Temat postu: Opowiadania

Kiedy Kashmir usłyszał propozycję Vitri, potrząsnał przecząco grzywą.
- Tam nie ma nic do ratowania piękna pani. Jesteśmy po prostu inni od reszty stada, dlatego nas zniszczono. Nasz własny ojciec wystąpił przeciwko nam, bo nie jesteśmy tacy jak on.
- To nie nasza wina Kashmir. - powiedział Heban. - Po prostu nie umiemy być Krwiożercami i tyle.
- Wiem...ale nie mówmy już o tym. Nie powinno się mówić o złych rzeczach w towarzystwie takich uroczych dam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vitri
Larko Warrior



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 14:58, 01 Wrz 2006    Temat postu:

- Oj, przestań - jęknęła Vitri - widziałam w życiu wiele gorszych rzeczy - zamilkła...

A tak przy okazji - looknijcie, moja wersja historii o Nuce - [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vivi
Piszący użytkownik
Piszący użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 16:31, 01 Wrz 2006    Temat postu: Opowiadania

W tym momencie nadeszła Vivi i powiedziała do Kashmira kilka niezrozumiałych słów. Kashmir pokiwał łbem na znak, że wie o co chodzi, a potem wykonali razem kilka dziwnych gestów przednimi łapami. Inne lwy patrzyły się na nich zaskoczone.
- Witaj Kashmirze, starszy członku Bractwa Ognistego Serca, młodszy oficerze lwiego ruchu oporu o wolność i miłość na ziemi czarnych lwów, moja jedyna bratnia duszo na tym pustkowiu! - powiedziała Vivi.
- Witaj Vivianne, nowa strażniczko kocich dusz z rodu Nieśmiertelnych! - odpowiedział Kashmir, po czym położył jej łapę na swojej głowie. - Jestem na twoje rozkazy.
- W porządku Kashmir, dajmy już spokój tym ceremoniom. - uśmiechnęła się Vivi. - W tej chwili jesteś absolutnie wolny.
- O nie, nie! Ja chcę być twoim niewolnikiem!
- Przestań. Wstań i zachowuj się, bo wszyscy na nas patrzą.
Kashmir wstał i polizał łapę Vivi.
- Gratulacje ze zdobycia amuletu!
- Cii...Jak zwykle musisz gadać tak, żeby wszyscy o nas wiedzieli. Bractwo nie lubi rozgłosu.
- O czym wy mówicie? - zdziwiła się Dena.
- Ty go znasz? - spytał Simba.
- Jakie Bractwo? - chciała wiedzieć Vitri.
- Przykro mi moi mili. - powiedziała spokojnie Vivi. - Ale muszę wymazać wam z pamięci ostatnie kilka minut. Babcia nie byłaby zadowolona, gdyby usłyszała, że wszyscy tu o nas wiedzą, a Sekua z pewnością zaatakuje...
- Nie rób tego Vivi. - powiedziała Maroko. - Ja znam wasze Bractwo i zapewniam, że wszyscy tutaj umieją dochować tajemnicy.
- Jeśli nie dochowacie, bedzie z nami źle. - powiedziała krótko Vivi. - Kashmir, chodź ze mną! - zawołała na czarnego lwa.
Kiedy Kashmir poszedł za Vivi, wśród lwów zapanowała pełna napięcia cisza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dena
Lew
Lew



Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ze Złej Ziemi

PostWysłany: Pią 16:39, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Nagle Dena pokazala Medalion Haosu.
-Nawet jeśli Vivi to zrobi,to moc Medalionu mnie obroni...
-Ern...Siostro muszę ci coś pokazać...-Wif s pośrud gęstej grzywy odsłonił kolejny Medalion Haosu!!!A w dodatku był cały czarny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maroko
Lew
Lew



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: lol

PostWysłany: Pią 17:19, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Tylko żeby mi nie bło , że teraz wszyscy będą mieli amulety i magiczne moce!!



Maroko znała bractwo, do którego należała Vivi, bo kiedyś sama do niego należała, ale odeszła.Potem trafiła do stada na lwiej ziemi.Poznała Kavara i razem założyli swoje stado.Ale nie chciała o tym rozmawiać i nie chciałą nawet nic mówić o bractwie.Gdy ktoś o nie pytał, zmieniała temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vikka Aleu
Obywatel lwiej krainy
Obywatel lwiej krainy



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 20:44, 01 Wrz 2006    Temat postu:

(Ps. Ja mam magiczny szmaragd xD)

Vikka wspięła się na drzewo i rozmyślała o Bractwie.
- O czym tak myślisz? - spytała Dena.
- O niczym... - lwica odwróciła się tyłem do Deny i wyciągnęła szmaragd.
- Co to jest? - pytała ciekawska Dena.
- Zwykły wisiorek - odpowiedziała Vikka.
- Skąd go masz? - dalej wypytywała ciekawska Dena.
- Skądś... - Vikka zaczęła się denerwować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vitri
Larko Warrior



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 22:13, 01 Wrz 2006    Temat postu:

- Więc wszyscy mamy swoje "magiszne" strony - powiedziala Vitri -nie jestem zwykłą lwicą. Jestem larko, czyli lwem takim jak Seto. Pamiętasz Maroko, jak ci kiedyś o nim opowiadałam?
- Tak - odpowiedziałą posłusznie lwica.
- A więc i ja jestem jak on - ciągnęła Vitri - jestem strażniczką Cosmo Canyon (coś w stylu Kanionu Kosmo).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My lwy Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 15 z 30

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin